niedziela, 31 sierpnia 2014

Ocena #011

Oceniająca: Carolle
Autor: Jadzia




Pierwsze wrażenie 9/10
Patrząc na bloga po raz pierwszy, zauważam ilustrację, która służy za nagłówek. Na obrazku widzimy siedzącą na drzewie dziewczynę, podejrzewam, że jest jesień. Z dalszego węszenia na blogu dowiaduję się, że ilustracja została zrobiona przez przyjaciółkę autorki bloga. Mimo że jest to prosty malunek, wygląda dla mnie… pięknie? Mam na myśli to, że nie potrafiłabym powiedzieć, czego w nim brakuje. Sądzę, że jest wystarczający, a jego prostota napawa mnie swobodą, kiedy zagłębiam się z zakamarki pamiętnika. Tło bloga nie jest zbyt oryginalne, ale w tym przypadku nie jest to minusem. Bardzo podoba mi się, w jaki sposób tło komponuje się z obrazkiem, wyglądem postów oraz dodatków. To, co widzę, nie pcha mnie z gigantyczną siłą do przeczytania choć jednej notki, ale nie czuję się również odrzucona. Blog napawa mnie pozytywnymi, jak na mnie, emocjami. Tytuł bloga prowokuje moje przemyślenia. Dopiero potem dowiaduję się, jak dokładnie odzwierciedla on charakter i „bycie” autorki pamiętnika. Adres „Otaku note” kojarzy mi się z mangą, anime. Nie znam się na tym kompletnie, więc po prostu pozostawię to w spokoju. W oczy rzuca mi się nagłówkowy obrazek, o którym już wspominałam oraz zdjęcia w notkach, kiedy zjadę w dół strony. Nie są to przypadkowe fotografie, a przez to, że jestem miłośniczką podróży, dostrzegam w nich inspirację.


Szata graficzna 8/10
Mimo że na blogu nie ma takiego szablonu, jakie spotykamy na większości bloggerowych witryn, bardzo mi się spodobał. Od razu odniosłam wrażenie, że można byłoby tu coś dodać, ale w końcu stwierdziłam, że nie wiem co mogłoby to być. W takim razie, po co to „coś” dodawać? Wygląd bloga zachęca mimo swojej skromności. Uważam, że przepych nie byłby tu dobrym pomysłem, więc pozostawienie szablonu takim, jakim jest, okazuje się dobrą decyzją. Czcionka postów jest zwykłą, najzwyklejszą czcionką, a kolorystyka nie gryzie w oczy — wręcz przeciwnie: odnosimy wrażenie, że tak po prostu powinno być. Możemy czytać pamiętnik, będąc zrelaksowanymi. Wszystko się ze sobą komponuje, a cały blog wygląda estetycznie. O nagłówku rozpisałam się już powyżej i tak, jak mówiłam, zachęca mnie on do czytania. Musimy jednak brać pod uwagę to, że nie każdemu czytelnikowi spodobają się odcienie szarości i kolorystyka zawsze kojarząca się ze smutkiem. Ale cóż, nie wszystkim potrafi się dogodzić.


Treść 30/30
Pisanie tego pamiętnika było wspaniałą sprawą. Jestem zawiedziona, że powstało tak mało notek i o ile dobrze się orientuję, już nic nie powstanie. Pamiętnik przeczytałam bardzo szybko, bo w niecałe dwie godziny połknęłam wszystkie posty. Styl pisania autorki zmienia się diametralnie od pierwszej do ostatniej notki, widać, że nie tylko ona dojrzewa, ale jej styl pisania również. Zasób słownictwa autorki jest zaskakująco bogaty, jak na tak młodą osobę. Przyznam, że nie raz użyłam słownika, albo chociażby Wikipedii! W tekście nie pojawiają się dialogi, za to spotykamy się z wieloma ciekawymi i dokładnymi opisami. Od razu je pokochałam — autorka naprawdę przykłada wagę do ich pisania, ba!, do pisania wszystkiego, co publikuje. Umiejętność przekazywania uczuć poprzez tekst autorka opanowała do perfekcji. Nie sposób się było odciągnąć od tekstów na blogu — od lajtowych i wesołych wpisów, poprzez refleksje na temat szkoły, studiów, całego życia, po wyprawy i podróże, ciekawe opisy każdej sytuacji. Wszystko wzbogacone o złote myśli, piękne zdjęcia i przekazywanie całej siebie czytelnikom. Spotykamy się z tym, co w życiu każdego człowieka dotyka: radosne wzloty i bolesne upadki. Mogłabym polecić ten pamiętnik chociażby dlatego, że pod każdym względem jest on prawdziwy sam w sobie.


Poprawność 22/30
Błędów jest naprawdę bardzo mało, nie rażą one w oczy podczas czytania i są prawie niezauważalne. Sądzę, że większość z nich wynika pewnie z niedopatrzenia, a nie z niewiedzy.

*Ortografia 7/10

Angst jeden: pokolenie, łaska i kombinowanie...
Ludzie MUSZĄ brać dodatkową kasę za rzeczy, za które nie powinni ich brać, prawda? = „jej” zamiast „ich”

Chorwacja: Korczula
Informacje na notce zostały podpowiedziane przez ciocię… = „w notce”, nie „na notce”

Chorwacja: Dubrownik 1
Obecna, barokowa budowla została zbudowana na miejscu romańskiego, który został zniszczony w trzęsieniu ziemi. = lepiej będzie brzmiało „podczas trzęsienia ziemi”

*Interpunkcja 7/10

Chorwacja: Korczula
Miasto Korczula znajduje się w północno wschodnim krańcu wyspy. = północno-wschodnim
Wszystkie zdjęcia zamieszczone w niniejszej notce, zostały zrobione przeze mnie, za pomocą mojego prywatnego aparatu i… = przez przecinka przed „zostały”

Chorwacja: Dubrownik 1
Drugim, i ostatnim póki co, miejscem w Chorwacji, które chciałabym przedstawić… = bez przecinka po „póki co”
Przyznam szczerze, za co zapewne niektóre hr-hardy mnie zlinczują, mimo tego, że jest to… = bez przecinka przed „że”
Wnętrze pałacu , oprócz atrium ze wspaniałą akustyką , prezentuje też komnaty rektorskie , sale sądowe i wyjątkowo ciekawą celę więzienną „Smok” . = powinno być bez spacji przed przecinkami i kropką na koniec zdania

Bośnia i Hercegowina: Mostar
Zgodnie z tradycją młodzieńcy skaczą z mostu, by udowodnić swoją męskość. = przecinek przed „młodzieńcy”


Dodatki 13/15
Na blogu znajdują się dwie dodatkowe zakładki. Pierwsza, zatytułowana „O mnie”, mówi krótko o autorce i przekazuje kilka cennych informacji — przecież reszty dowiadujemy się w trakcie czytania pamiętnika. Druga zakładka, „Linki”, czyli kilkanaście odnośników do najciekawszych blogów i ocenialni, w tym do Internetowego Spisu. Wszystko poukładane jest tak, jak należy, nie ma niepotrzebnego nieporządku. Linki i odnośniki działają prawidłowo, tylko blog dziewiąty w „Ocenialniach” został usunięty. Na blogu jest również kilka dodatków. Są to: „Archiwum bloga”, czyli poukładane chronologicznie wszystkie posty, „Etykiety” — ten dodatek szczególnie mi się podoba, tym bardziej jeśli chodzi o porządkowanie wszelkiego rodzaju pamiętników oraz „W tej chwili czytam/Mam zamiar przeczytać” i „Przeczytałam” — książki inspirujące autorkę. Może doczekamy się nawet kilku recenzji?
Na blogu nie ma zbędnych zakładek czy dodatków, ale nie ma również takich, które wywarłyby na mnie jakieś szczególnie pozytywne wrażenie. Pozostaję więc neutralna.


Mowa końcowa:
Co spodobało mi się najbardziej? Było tego naprawdę sporo. Na pierwszy plan rzućmy chociażby samą treść pamiętnika: wszystko opisujesz bardzo dokładnie, nie zdarzają się żadne niezgodności, błędów jest tak mało, że prawie ich nie widać, a czytelnicy mogą cieszyć się dojrzałymi tekstami, pełnymi porad i różnych refleksji. Piszesz praktycznie o wszystkim, więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Cóż mogę ci polecić, poradzić, doradzić? Możesz poćwiczyć nad interpunkcją, bo przecież tego nigdy za wiele. I na pewno chciałabym, żebyś pisała dalej… To, w jaki sposób powstają twoje teksty, jest niesamowite! Może wróciłabyś do tego?
Życzę ci powodzenia w dalszym pisaniu.

Łącznie punktów: 82/105

Ocena:

ok. 78% czyli Mocna Czwóra!

2 komentarze:

  1. Co mi się bardzo podoba, wytknęłaś mi kilka faktycznie istniejących błędów (czytam swoje notki przed publikacją parę razy, ale robię to już tak automatycznie, że przeważnie niczego nie wyłapuję). Także dzięki. Z tym błędem się tylko nie zgadzam:
    Drugim, i ostatnim póki co, miejscem w Chorwacji, które chciałabym przedstawić… = bez przecinka po „póki co”
    Nie, bo "ostatnim póki co" jest wtrąceniem. Inna sprawa, że powinien być jeszcze przecinek przed "póki".

    Mogłabyś mi powiedzieć, czego zabrakło do maksa w Pierwszym wrażeniu i Grafice? Chętnie bym coś poprawiła.

    Rozbawiły mnie Twoje pieśni pochwalne na temat moich notek (mam co do nich wręcz przeciwne zdanie, ale doceniam). Nowe notki będą, póki co walczę z opowiadaniem, bo też chcę je opublikować. I mam nowe miejca, które chciałabym opisać.

    Zasób słownictwa autorki jest zaskakująco bogaty, jak na tak młodą osobę. Przyznam, że nie raz użyłam słownika, albo chociażby Wikipedii!
    Chociaż oczywiście najbardziej oczarowałaś mnie tym epitetem "młoda" <3, to bardzo chciałabym zapytać o te słowa, które musiałaś sprawdzać w słownikach. Proszę, podać przykład!

    Pozdrawiam,
    J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o ten błąd, zgodzę się z Tobą. Możesz dodać sobie pół punktu. ;)
      W Pierwszym Wrażeniu odjęłam punkt za tło - napisałam, że jest wystarczające, ale zawsze może być też lepsze, prawda?
      W Szacie Graficznej dwa punkty poleciały za kolorystykę, ale to tylko według mojego uznania. Rozpisałam się o tym w dwóch ostatnich zdaniach.
      Co do tych słów, nie będę przeszukiwać wszystkiego, ale masz parę przykładów: angst, socjopatka (naprawdę nie wiedziałam;p), hospicjum, dziekanat (tak to jest, kiedy jesteś przed studiami) i kilka innych, ale to już błahe rzeczy. ;)

      Usuń

Poprzednie Notki