I oto ten wielki moment. Czas rozstrzygnąć kolejny staż. Tym razem na tapetę bierzemy Maddie.
Ladire: Maddie być może nie wychyla się za bardzo, ale jest niezwykle sumienna. Wywiązuje się ze wszystkiego, co jest jest zlecane i regularnie komentuje notki na Stronie Załogi, a także odpowiada na wezwania. Jej zwiastuny już na początku mi się podobały, a teraz są jeszcze lepsze. Jestem na TAK. Mam tylko nadzieję, że Maddie przestanie się wstydzić i zacznie komentować z całym zapałem.
Lusieeek: Przeprowadzałam rekrutację Maddie, więc tak naprawdę miałam z nią najwięcej kontaktu. Zawsze zwracała się do mnie, jak i pozostałych kulturalnie, nie wszczynała kłótni, a swoje obowiązki wykonywała jak najlepiej. Jestem zadowolona, że jest w naszej załodze, ponieważ wykonuje naprawdę dobre zwiuastuny. Jeśli tylko bardziej by się wychylała i "zarzuciła" jakąś propozycją, to byłby to praktycznie raj. Jednak teraz też jest dobrze, więc nie pozostaje mi nic innego, niż wystawić TAK.
Carolle: Maddie od początku była pełna zapału do pracy i muszę przyznać, że naprawdę jestem z niej zadowolona. Jak do tej pory wykonała wszystkie zlecone jej zadania, ponadto wywiązała się też z napisania recenzji oraz innych zleconych jej obowiązków. Co prawda nie zostawia bardzo obszernych komentarzy na stronie załogi, ale komentuje wszystkie notki. Udziela się, pozostawia za sobą ciekawe pomysły. Jej zwiastuny są coraz lepsze. Wciąż daje nam o sobie znać. Po pracy Maddie widzę, że zależy jej na zostaniu pełnoprawnym członkiem załogi. I jak najbardziej również jestem za tym! Jestem na TAK.
Pozostali członkowie załogi niestety nie napisali opinii o stażu Maddie z różnych powodów m. in. urlopów. Te trzy opinie wystarczą jednak do ogłoszenia werdyktu.
Tak więc nie zwlekając: Maddie pomyślnie przechodzi staż i staje się pełnoprawnym członkiem załogi.
Yay! Dziękuje wam bardzo. Nawet nie wiecie jak się cieszę. Jak będę miała jakiś pomysł będę pisać. :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: na blogu jestem tylko ja, więc daruj sobie tak żałosny spam do wielu osób (copypasta, a to dobre!).
OdpowiedzUsuńPo drugie: na Kaktusie nie bawię się w słit wymianki współpracek z blożkami.
Po trzecie: W życiu nie chciałabym linkować czegoś, co ma tak paskudny szablon.
Dziękuję, dobranoc.
Zrobienie własnego, w dodatku tak brzydkiego szablonu, nie jest żadnym wyczynem. Nikt wam medalu za to nie przyzna. Ewentualnie możecie wyciąć sobie pieczątkę z ziemniaka.
OdpowiedzUsuńTeż robię sobie sama szablony i jakoś nie trąbię o tym na lewo i prawo.
Gratuluję pomyślnego przejscia stażu, Maddie!
OdpowiedzUsuń