sobota, 23 sierpnia 2014

Wywiad z Paulą Patricią autorką Cienia

Witajcie! Przeprowadziłam wywiad z autorką bloga
Cień - Ashton Irwin fan fiction - Paulą Patricią.



Skąd pomysł na założenie bloga o perkusiście z zespołu 5SOS?
Bloga założyłam już prawie rok temu, gdy kończyłam pisanie mojego pierwszego publikowanego w internecie fanfiction - Jesteś następnym celem z Janoskians. O zespole 5 Seconds Of Summer nie było wtedy jeszcze tak głośno, aczkolwiek na Twitterze pojawiały się wzmianki o chłopcach. Poznałam ich trochę wcześniej szperając po YouTube w poszukiwaniu coverów różnych piosenek. Z początku mnie nie zachwycili, jednak po pewnym czasie ich filmiki znowu wpadły w moje ręce. Zostałam wtedy na ich kanale dłużej i znalazłam utwór - Gotta Get Out. Zakochałam się na zabój. Zaczęłam zbierać wiadomości na temat 5SOS, chciałam wiedzieć wszystko. Po piosence "Gotta Get Out" przyszedł czas na "Try Hard", gdzie dostrzegłam Ashtona, który później stał się obiektem moich westchnień. Powoli stawałam się ogromną fanką, dołączając przy tym do fandomu - 5SOSfam. W tym samym czasie wpadłam na pomysł napisania kolejnego opowiadania. Miałam fabułę, ale niestety - nie bohaterów. Nie chciałam pisać znowu o Janoskians, opowiadań o nich było już naprawdę wiele. Sporo czasu spędziłam na szukaniu odpowiednich osób do tego fanfiction. Pomyślałam o 5 Seconds Of Summer, jednak najpierw wolałam się upewnić, że nie ma żadnego opowiadania z podobną tematyką. Googlowałam fanfictions o 5SOS i nie znalazłam za wiele. Punkt dla mnie! Ponieważ Ashton był tego czasu moim "faworytem" - umieściłam go w głównej roli mając świadomość, że w rzeczywistości nie ma on nic wspólnego z fikcyjną postacią.

Czyli Ashot, to taka Twoja "pierwsza miłość" z 5SOS. To trochę dziwne, ponieważ wydaje mi się, że on jest najmniej zauważalny z zespołu. Większość dziewczyn zakochuje się w Luke'u. Nie zwróciłaś na niego uwagi? Czym przyciągnął Cię Ashton?
Tak! Również to zauważyłam! Pierwszym teledyskiem obejrzanym przez większość był zapewne teledysk do piosenki "Heartbreak Girl" natomiast ja natrafiłam na "Try Hard" z początku, gdzie Ashton nie jest dokładnie pokazany jako perkusista. Oczywiście przeplatają się tam nagrania z koncertów, gdzie Ash siedzi za perkusją, jednak oglądając po raz pierwszy video nie zwracałam na to większej uwagi. Przykuł więc moją uwagę swoim wyglądem, jak z resztą każdy z chłopców, bo wszyscy są mega przystojni! Zaczęłam przeglądać ich calutki kanał. Wtedy właśnie moja miłość do Ashton'a rosła i rosła. Uwielbiam jego poczucie humoru, jego głos i jego śmiech. Pamiętam jak zawsze śmiałam się z jego "And Greg on the camera" w filmiku The A Team - Ed Sheeran cover czy z keek'a "Chocolate milk party". Właściwie nadal to robię. Zabawne, wciąż do tego wszystkiego wracam...

Zawsze to te pierwsze wspomnienia są najlepsze, gdy oni są jeszcze młodzi, nie aż tak poważni. Wiadomo, wszystko zmienia się z czasem. Jednak ja, czytając Twojego bloga, jestem nim zachwycowycona od początku do samego końca. Na Twitterze powstała nawet specjalna grupa: #CIEŃFamily. :) Jak udało Ci się osiągnąć tyle czytelników? 
Uwielbiam to pytanie haha. To naprawdę nic specjalnego. Kiedy powstał Cień kilka osób przeniosło się z mojego poprzedniego opowiadania. Miałam tam swoje grono czytelników 100-200 osób może... ciężko powiedzieć, nigdy nie starałam się tego sprawdzać przez ankiety czy cokolwiek. Połowa albo i większość po ukończeniu poprzedniego fanfiction zaczęła czytać następną moją twórczość. Oczywiście jak niektórzy wiedzą "mimo, że masz dużo, chcesz więcej". Stwierdziłam, że skoro miałam tylu czytelników na YNT dlaczego miałabym nie mieć ich więcej na Cieniu? Na sam początek starałam się pisać lepiej (co mi niestety nie wyszło hahaha, no może trochę). Samo jednak pisanie nie da mi za wiele, bo skąd niby inni mają wiedzieć jak piszę, jeśli nie mogą tego sprawdzić? Zabrałam się więc za reklamę. To bardzo głupie, ale... założyłam nowe konto na Twitterze i spamowałam do wszystkich - każdego z osobna prosząc o zajrzenie na mój blog. Wyszukiwałam osoby czytające opowiadania i tak sobie do nich pisałam. Po pewnym czasie czytelnicy sami tweetowali link do mojego opowiadania, a także opinie. Swój udział miał również fanpejdż 5 Seconds Of Summer Polska, który również zareklamował mnie kilka razy (pozdrawiam dziewczyny, bardzo Wam dziękuję!). Cała historia haha.

Zauważyłam, że Cień został przetłumaczony na pięć języków: Włoski, Szwedzki, Angielski, Hiszpański oraz Niemiecki. To naprawdę wielki sukces. Nie znam polskiego opowiadania, a może nawet takiego nie ma, które uzyskałoby taki efekt. Zauważyłam również, że planujesz już drugą część Cienia. Bardzo mnie to cieszy, tymbardziej, że pierwsza już za niedługo się skończy, jeszcze tylko pięć rozdziałów i epilog. Podobnie za niedługo zaczniesz pisać kolejne opowiadania: jedno z Calumem, a drugie o nazwie Psycho. Może zechciałabyś je zareklamować, zachęcić czytelników ISu do zajrzenia na nie oraz ogólnie opowiedzieć, o czym one są?
Tak, faktycznie to ogromny sukces! Druga część Cienia jest już pisana i mam nadzieję, że zaciekawi czytelników tak samo jak pierwsza. Będzie mnóstwo kłamstw, intryg, miłości i złamanych serc! Mogę powiedzieć, że już zaczęłam resztę opowiadań, aż 3! Zacznę może od short fiction z Calumem. Nie chcę za wiele zdradzać. Jest to historia, w której 5 Seconds Of Summer istnieje, a członkowie zespołu przeprowadzają się do Londynu. Calum znajduje tanie mieszkanie i wraz z Ashton'em decydują się je zakupić. Nie wiedzą jednak, że dom jest nawiedzony. W dodatku duchy nie są zbyt przyjazne...
Co do Psycho, inspirowałam się short fiction z Larrym - 13 reasons why, które pokochałam już po pierwszym rozdziale! Ono również inspirowane jest książką o tym samym tytule. Geniusz sam w sobie! Polecam! Dodatkową inspirację stanowił dla mnie film "W jak Wendetta". Jeśli chodzi o motyw zemsty i całej "idei", ale wracając do mojego opowiadania - Menager zespołu, rodzina oraz przyjaciele Michaela decydują się na zamknięcie go w szpitalu psychiatrycznym z myślą, iż ma on faktycznie problemy zdrowotne. Kiedy Clifford wychodzi z "więzienia" bo tak właśnie nazywa ośrodek, postanawia się zemścić na wszystkich, którzy przyczynili się do jego upadku.
Poza tymi dwoma opowiadaniami, zdecydowałam się opublikować "Skyline" który początkowo był one-shotem o zupełnie innej nazwie. Ciężko mi było go skończyć i odrzuciłam całą pracę w kąt. Po pewnym czasie do mojej głowy wpadła kolejna fabuła, ale wydawała mi się niewystarczająca. Połączyłam ją z fabułą one-shota i stworzyłam "Skyline". To opowieść o wojnie światów. Ona - policjantka dbająca o spokój w swojej dzielnicy, On - przestępca, który robi dużo hałasu. Widzimy więc tutaj ogromny kontrast. Co może się wydarzyć, kiedy te dwa światy się spotkają? Co jeśli, któreś z nich będzie chciało spróbować czegoś nowego i zostawić za sobą monotonię? Dowiecie się, jak przeczytacie! Tutaj inspirowałam się nieco filmem "Szybcy i wściekli". 

Oprócz tych opowiadań napisałam pierwszego i mam nadzieję nie ostatniego one-shot'a - 24H, który zdecydowanie jest czymś, czego dotychczas nie próbowałam. Stworzyłam go pod wpływem chwili, po obejrzeniu jednego filmiku na YouTube i przesłuchaniu piosenki Eda Sheerana. Ma on dla mnie ogromną wartość, bo pisałam wszystko prosto z serca i jestem wdzięczna każdemu, kto go przeczytał. To dość smutna opowieść, ale mająca przesłanie, a przynajmniej tak mi się wydaje haha. Wszystko można znaleźć na moim koncie wattpadowym. :)

Kolejna część "Cienia" zapowiada się z pewnością ciekawie, a ja już się nie mogę doczekać! :)
Również opowiadanie z Calumem nie trzyma się ogólnego schematu innych opowiadań. Skąd pomysł na duchy?
Opowiadanie z Michaelem w roli głównej także powinno trzymać w napięciu. Czy będzie można liczyć na jakiś rozlew krwi? :)
To sporo blogów, a więc też muszą zabierać Ci sporo czasu. Czy jak nadejdzie szkoła, znajdziesz czas na to wszystko?

A czy przez ten cały czas pisania "Cienia" miałaś chociaż przez chwilę myśl o zakończeniu bloga? Zdarzały Ci się hejty na niego? Jak sobie z nim radziłaś?
Skąd pomysł na duchy? Hm... Myślę, że chciałam spróbować czegoś innego, nowego. Jestem fanką horrorów, lubię czytać o zjawiskach paranormalnych, także to również mogło przyczynić się do takiej tematyki.
Rozlew krwi w Psycho? Zdecydowanie tak! Postaram się, aby to opowiadanie było interesujące od początku do końca!
Aktualnie aplikuję na studia. Tam jest nieco inaczej niż w szkole więc sądzę, że starczy mi czasu. Może po prostu nie będę w stanie dodawać wszystkiego w szybkim tempie, ale na pewno nie porzucę żadnego opowiadania. Mam teraz wakacje. Staram się pisać jak najwięcej, żeby później zostało mi jak najmniej. Nie jest to oczywiście proste, bo wszystko zależy od moich chęci i weny, ale na razie sobie z tym wszystkim radzę.
Tak! Nie raz miałam ochotę kliknąć "Usuń blog" i dać sobie spokój. Jestem człowiekiem, nie chodzę wiecznie szczęśliwa, mam gorsze dni. Czasem nawet nie chcę wchodzić na bloga i na niego patrzeć, bo mam go po prostu dość! Ale na drugi dzień wszystko wraca do normy. Pomimo takich myśli nigdy bym nie skasowała Cienia. Za dużo dla mnie znaczy zarówno blog jak i czytelnicy.
Hejtów mam bardzo mało, częściej pojawia się krytyka z czego bardzo się cieszę, bo krytyka pozwala autorowi na przemyślenie pewnych spraw, popracowanie nad niektórymi treściami oraz pomysłami. Jestem osobą wrażliwą więc nie łatwo jest mi tak po prostu olewać pełne zawiści komentarze, ale idzie mi to coraz lepiej. Nie czytam żadnych hejtów, a jak już mi się zdarzy, to nie odpowiadam. Bo przecież... ignorancja jest najlepszą odpowiedzią na atak. :)

Studia? Naprawdę sądziłam, że jesteś młodsza, jednak to oczywiście nie jest żaden problem, przynajmniej dla mnie. Zdradzisz nam, na które studia się wybierasz?
Opisalaś nam już swoje nowe opowiadania. Lecz zechcialabys przedstawić bloga z największym sukcesem; "Cienia"? Dla tych, którzy nadal nie wiedzą, co to jest. ;)
A może właśnie teraz porozmawiamy o Tobie: imię, data urodzin i rok narodzin? :)
Hmm, zawsze zastanawiam się jak dobrze przedstawić Cienia. Jest w nim tak wiele wątków, że dokładny opis opowiadania jest ciężki. 


Główna bohaterka - czyli Caitlin - pracuje w barze swojej ciotki, aby zarabiać na życie. Jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym, a ona została sama. To zwykła nastolatka, która wygląda przeciętnie, ubiera się przeciętnie oraz żyje przeciętnie. Trzyma się tylko dlatego, że są obok niej przyjaciele, na których może liczyć. Pewnego dnia Caitlin wracając z imprezy widzi coś, co na zawsze zmienia jej cały tryb życiowy. Sydney przestaje być dla niej bezpiecznym miastem. Częste telefony, włamania oraz pogróżki od nieznajomej osoby to jest tom, z czym zmaga się dziewczyna. Czy na pewno tajemniczy prześladowca stara się jej zaszkodzić? A może jednak pragnie pomóc? Spotkanie się dobra ze złem, sekrety, intrygi, nienawiść, miłość, przyjaźń, zdrada - wszystko znajdziemy w Cieniu. Serdecznie zapraszam. 


Haha, niestety studia! Czuję się tak staro. Mam na imię Paulina i na moje nieszczęście urodziłam się 2 grudnia 1995 roku w Warszawie. Zdecydowanie wolałabym się urodzić na początku roku. Rocznikiem więc mam już i aż 19 lat! Co do studiów wybrałam na razie dwa kierunki - filologię angielską oraz psychologię. 

Jestem pewna, że wszystkich tym opisem zaciekawiłaś. A co do studiów, to interesujace kierunki. Czy z nimi wiążesz plany dotyczące pracy?
A teraz może zmienmy trochę temat: od jak dawna jesteś na bloggerze? Masz jakieś wspomnienia z nim związane?
Tak! Od dawna chciałam studiować filologię. Zastanawiałam się nad hiszpańską i angielską, ale w liceum nauczyłam się jedynie podstaw hiszpańskiego, a właściwie umiem powiedzieć tylko jak mam na imię oraz jakiej narodowości jestem. Postawiłam więc na angielski. Był moim ulubionym przedmiotem szkolnym, a nauka przychodziła mi z łatwością. Jestem zachwycona Wielką Brytanią i bardzo chciałabym kiedyś ją zwiedzić. Myślę więc o zawodzie chociażby tłumacza. Jeśli chodzi o psychologię, wybór był hm... dość spontaniczny. Bo na pomysł wybrania tego kierunku wpadłam po napisaniu one-shota "24H". Myślałam wtedy sobie "kurczę, byłoby super pracować w jakiejś klinice i pomagać ludziom." Wiem, że do tego wszystkiego długa droga, ale to mnie nie martwi. Od razu Rzymu nie zbudowano.
Na bloggerze jestem od około trzech albo dwóch lat. Swoje pierwsze opowiadania (strasznie lamerskie i słabe) zamieszczałam na witrynie blog.onet.pl .Do dziś pamiętam, jak fatalne one były. Pisałam o piłkarzach i... Justinie Bieberze. W jednym z nich bohaterka była siostrą Cesca Fabregasa - piłkarza FC Barcelony. Jeździła z nim na zgrupowania, treningi etc., gdzie poznała Davida Villę. Oczywiście, zakochała się w nim, co za zaskoczenie, haha! W drugim zaś bohaterka była córką menagera Justina. Jej rodzice byli rozwiedzeni, a ona niestety musiała zamieszkać na jakiś czas z ojcem. Już wszyscy możemy zgadnąć, co wydarzyło się później. To było kilka lat temu, za czasów mojej 6-tej klasy podstawówki. Nigdy nie zapomnę jak wstęp nazwałam epilogiem, zamiast prologiem. Wstyd!

Jak widać, mimo dziwnych i nieudanych początków, nie poddalaś się, a teraz to przynosi efekty. Dlatego zapytam właśnie o początki, ale nie blogów - a życia. Jakie masz wspomnienia zwiazane z dzieciństwem? ;)
Oh, mam wiele wspomnień! Ale chyba najzabawniejsze wspomnienie to te jedyne z przedszkola - nic poza nim nie pamiętam! Nasza opiekunka grała na pianinie. Siedzieliśmy w rzędach na malutkich krzesełkach. Obok była jakaś dziewczynka. Wydaję mi się, że to był pierwszy albo drugi dzień. Kiedy muzyka grała, ja nagle odezwałam się do niej z zapytaniem: "Hej, wiesz jak stąd uciec?". Chyba nigdy tego nie zapomnę. Zaczęłam czołgać się po ziemi, między krzesełkami. Opiekunka to zauważyła i spytała co takiego wyprawiam... 
Mam jeszcze w domu stare kasety, które przywołują mi wspomnienia. Jednym, które do mnie wróciło był mój chrzest. Moja mama długo z nim czekała, chciała żebym była ubrana w piękną białą sukieneczkę i umiała chodzić oraz mówić. Gdy to wszystko już się wydarzyło, doszło do chrztu. Mama nie przewidziała pewnej kwestii. Wujek na zmianę z rodzicami wynosili mnie z kościoła, bo "śpiewałam", a właściwie wyłam. To wszystko jest na nagraniu. Czuję się zażenowana jak to oglądam. 

Jak byś siebie opisała? W trzech słowach? 
Zakompleksiona, pomysłowa, przyjacielska.

Uważasz się za osobę bardziej skrytą, nieśmiałą, czy odważną?
Uważam się za osobę skrytą.

Jakimi wartościami się kierujesz?
Sądzę, że uczciwość, wiara, pracowitość oraz szczerość to wartości, którymi właśnie się kieruję.

Jak brzmi Twoje motto i czy w ogóle je posiadasz?
Moje motto jest bardzo proste: YOLO - You Only Live Once, żyjesz tylko raz. Wychodzę z założenia, że warto robić wszystko, co nam wpadnie do głowy, bo być może przeżyjemy wspaniałą przygodę, której nigdy nie zdołamy zapomnieć. Moją na przykład jest Cień.

Ulubiony film?
Moim ulubionym filmem jest Oszukać Przeznaczenie - cała seria. Uwielbiam horrory i thrillery. Genialnie nakręcony film i mistrzowskie efekty. Trochę grozy, a przede wszystkim akcja. Polecam!

Ulubiony serial?
Moim ulubionym serialem jest Teen Wolf. Nie mogę sobie wybaczyć, że jakoś rok temu obejrzałam odcinek pilotowy i potem nie kontynuowałam serialu. Na szczęście w tym roku to zrobiłam. Zakochałam się! Jest doskonały.

Ulubiona bajka?
Odkąd pamiętam, uwielbiałam bajkę Scooby Doo! Nadal lubię ją czasem obejrzeć...

Ulubiony zabawka z dzieciństwa?
Moja ulubiona zabawka z dzieciństwa... hm... prawdopodobnie lalki Barbie, bawiłam się na ziemi w "dom". Dziewczyny na pewno wiedzą, o czym mówię.

Ulubiona rzecz?
Mój telefon jest moją ulubioną rzeczą. Nigdzie się bez niego nie ruszam. Mogłabym mieć konto na minusie, brak pakietu internetowego czy smsowego, ale i tak telefon jest ze mną zawsze i wszędzie.

Ulubione jedzenie?
Kocham pieczonego kurczaka i omlety!

Najgorsze, co w życiu zjadłaś?
Żurek.

Co lubisz robić na codzień?
Lubię spać. Jeśli nie śpię to jem, o ile się nudzę. W sumie nawet jeżeli się nie nudzę, jem. Tak, zdecydowanie jestem aspołeczna, haha!

Jak/w co się ubierasz?
Ubieram się we wszystko, co tylko mi się spodoba. Nie mam określonego stylu, czasem wolę pochodzić w dresach i luźnych koszulkach, a innego dnia mam ochotę założyć sukienkę. 

Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia? A może wierzysz w przyjaźń damsko-męską?
Wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, ale nie wierzę w przyjaźń damsko-męską, ponieważ sama sobie udowodniłam, że takowa nie istnieje.

Jesteś tolerancyjna? Co sadzisz o związkach homoseksualnych?
Jestem bardzo tolerancyjna. Nie przeszkadzają mi związki homoseksualne. Uważam, że homoseksualiści to również ludzie, którzy mają prawo chodzić po tym świecie zarówno jak my. Często mówi się, że homoseksualiści są chorzy. Chorymi nazwałabym osoby, które tego nie rozumieją i nie okazują im szacunku.

Gdybyś miała wybierać, wybrabyś miłość czy przyjaźń?
Zależy kto postawiłby mi warunek wyboru, bo tej osoby na pewno bym nie wybrała. Prawdziwy przyjaciel nigdy nie kazałby mi wybierać między nim, a miłością, jak i na odwrót, moja miłość również nie powinna nigdy stawiać mnie w takiej sytuacji.

Należysz do jakiś fandomów? Kto jeat Twoim idolem, a kto autorytetem?
Tak, jestem fanką wielu osób. Mogłabym tu wymieniać i wymieniać, ale wyróżnię tylko kilka osób.
Demi Lovato postawiłabym jako swój autorytet i inspirację na pierwszym miejscu. Ta dziewczyna dała mi siłę i wiele mnie nauczyła, między innymi szacunku oraz kultury. Kiedyś byłam młoda i głupia, teraz trochę się zmieniłam, a Demi na pewno miała na to wpływ. Pozwoliła mi na zrozumienie pewnych kwestii, za co jestem wdzięczna. Mam zupełnie inny pogląd na świat.
5 Seconds Of Summer również powinni się znaleźć w grupie autorytetów, tak samo jak grupa The Janoskians. Australijczycy udowodnili, że warto wykorzystywać każdy pomysł i moment, gdyż nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć. Oni spróbowali, jedni wrzucali covery, drudzy swoje pranki, a teraz co? Są znani na całym świecie! Czy to nie jest niesamowite?

Oczywiście, że tak. Każdy powinien korzystać z chwili, ponieważ takowa może się więcej nie powtórzyć, a będą tego żałować do końca życia.
A teraz to ja dziękuję bardzo za wywiad. Pozdrawiam! 
Ja również dziękuję, pozdrawiam. x

*pierwszy mail z wywiadem został wysłany 26 czerwca*

12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. To dzięki Paulinie i jej blogowi pokochałam 5 Second Of Summer (tak na marginesie)

      Usuń
  2. Dowiedzieliśmy się wielu ciekawych wiadomości. Paula wydaje się być bardzo przyjazną osobą. Lubię Cienia i z przyjemnością śledzę także inne jej opowiadania.
    Co do tej "roboczej" strony wywiadu -wiem, że przeprowadzająca nie jest żadną profesjonalistką, ale kilka rzeczy naprawdę rzuca się w oczy. Trochę chaotycznie to wszystko przeprowadzone. Skoro aż tyle czas minęło między przeprowadzeniem, a opublikowaniem wywiadu, to wypadałoby dobrze go przygotować. W kilku momentach jest zbyt wiele pytań na raz, w dodatku każde z nich dotyczy czegoś innego. Przez to ciężko się jest połapać, o czym w końcu to pytanie było. Potem trochę lepiej, bo pytania są już krótsze, ale nie ma też płynnego przejścia między tematyką pytań. Tylko takie skakanie z pytania na pytanie. I broń Boże nie jest to żadne obrażanie, bo wywiad ogólnie jest fajny, ale po prostu warto na przyszłość zwrócić na to uwagę, by wywiady były jeszcze lepsze.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nadal nie mogę sobie wybaczyć, że zaczęłam czytać cienia dopiero wtedy, kiedy pojawił się epilog. Ale teraz wiem, że gdybym tego nie zrobiła to straciłabym bardzo wiele. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy wywiad :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam Cienia już od czasów gdy miał zaledwie 17 rozdziałów więc ten wywiad naprawdę mnie ucieszył ;)
    Paulina wydaje się być sympatyczną osobą, i okazuje się że mamy coś wspólnego jeśli chodzi o miesiąc urodzenia, jak i niezadowolenie nim :D
    Sądzę że jej opowiadania są naprawdę ciekawe i wciągające, i mogę powiedzieć całkowicie szczerze, że czytam je nałogowo, Haha. ;)
    Nigdy nie natrafiłam na fanfiction które mogłoby się równać z Cieniem, i najprawdopodobniej nigdy takowego nie znajdę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny wywiad.
    Pozdrawiam ;)
    S.

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietny wywiad i wiesz co? Własnie sobie uswiadomiłam ze dzięki Pepe pokochałam 5sos!! Dziekuje ci za to !!

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny wywiad :) Polubiłam 5SOS właśnie dzięki #Cieniowi XD Nie jestem jakąś ich specjalną fanką ale lubię ich - głównie dzięki temu blogowi :) teraz mogę też poznać lepiej autorkę tego cuuuudownego opowiadania hehe

    OdpowiedzUsuń
  9. jasne, że jesteśmy zainteresowani ^^
    http://shadowhunters-in-la.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. musisz sie podszkolic w udziielaniu wywiadow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co masz konkretnie na myśli? Są pytania dotyczące bloga, można również poznać samą autorkę. Nie wiem, czemu tak mówisz. No, ale dobra. Tylko może nie pisz z anonima, jeśli wyjaśnisz, dlaczego powinnam się podszkolić, to Cię przecież nie zjem. No i przy okazji: Ty Anonimku powinieneś się podszkolić w języku polskim.

      Usuń

Poprzednie Notki