piątek, 5 czerwca 2015

Wywiad z Hope

Witam wszystkich, tu TroubleMaker. Aż wstyd mi przed samą sobą, że tak późno się znów tu pokazuję, zwłaszcza że dopiero co przeszłam pozytywnie staż. A no właśnie. Dziś zjawiam się jako pełnoprawna członkini i zarazem redaktorka ISu. Bardzo się z tego powodu cieszę, ale do rzeczy.

Dzisiaj mam dla Was wywiad z... uwaga, uwaga... Hope! Mam nadzieję, że Wam się on spodoba. 
Zaczynamy!



1. Większość zna Cię z czasów Twojej działalności na szabloniarnii Land Of Grafic. Jak sobie radzisz z prowadzeniem własnego bloga graficznego? Jakie są tego plusy i minusy?
 Cóż, na Land of Grafic nie zawsze dawałam radę wystawić notkę na określony termin. Za to na Tie`Shiannie nie mam żadnego grafiku i mogę pisać posty według własnego upodobania, kiedy będę mogła – niczego nie obiecując. Oczywiście są plusy i minusy bloga graficznego, pierwszy plus to – jak już wspomniałam – brak grafiku, nie muszę działać na określony termin i mam dużo czasu, by zebrać pracę do kupy. No i oczywiście: nie muszę dodawać za każdą notką szablonu. :D Nienawidzę ich pisać, szczerze. Ogólnie plus jest też taki, że działasz na własną rękę, co Ci się nie podoba – zmieniasz według upodobań. :) (Albo według upodobań czytelników, których zawsze możesz się poradzić:D). Cóż... Minusy? Po pierwsze, to jeżeli jesteś sama, zaczynasz odczuwać tego skutki. Ja na Tie`Shiannie czuję się jak ostatnia hulaj-dusza. :D Innych minusów nie potrafię wymienić, jest mi bardzo trudno. ^^ Jak radzę sobie z prowadzeniem? W sumie, to wszystko zawarłam w powyższym przekazie i nie mam nic do dodania. :D Chociaż czasami dobija mnie to, że piszę notkę raz na trzy tygodnie. 

2. Jakie były początki Twojej przygody z grafiką? Co Cię zainspirowało do tego typu twórczości?
 Hmmm. Jeśli dobrze mi się widzi, to swoją przygodę z grafiką zaczęłam lipca ubiegłego roku, 2014. Dysponowałam tylko kontem na dA, wstawiałam tam parę prac i radziłam się u lepszych graficzek. :D Bodajże w sierpniu, może dalej, zgłosiłam się do naboru Land of Grafic, ale nie mam zamiaru opowiadać tu całej mojej historii graficznej. ^^ I jeszcze nawet pamiętam moją pierwszą pracę! Znajduje się w galerii "other" na dA, oraz przedstawia grafikę przypominającą chapter-image (tak, nawet wtedy nie wiedziałam, co to jest). Jeśli chodzi o to, co mnie zainspirowało, to oczywiście, że blogi graficzne. Pierwszy blog, na który natknęłam się przypadkowo, to Zaczarowane szablony. Jaka ja byłam zachwycona (i jestem po dziś dzień!) pracami dziewczyn. Więc i ja postanowiłam spróbować, bo pomyślałam sobie "Pf, a co w tym trudnego", a jednak okazało się być trudne. *^* Ostatecznie cieszę się z tego, że spróbowałam sił w tej dziedzinie. Tworzenie grafiki bardzo mnie umacnia, podnosi samopoczucie, chociaż ostatnimi czasy coraz rzadziej zaglądam na mojego, ów przyjaciela – Photoshopa. 

3. Co Cię motywuje do dalszej pracy?
 Przede wszystkim są to komentarze czytelników na Tie`Shiannie. Naprawdę człowiekowi robi się ciepło na sercu, czytając takie rzeczy na temat swojej grafiki. Aż po prostu coś sprawia, że czuję się potrzebna. Oczywiście, nie tylko to mnie motywuje, jest to wiele czynników z otoczenia. Jeśli nie można nazwać tego inspiracją, dlatego pominę ten temat. Motywuję mnie również to, jak tworzę. Za każdym razem czuję się lepiej, gdy jestem świadoma poprawy mojego stylu. Fajnie widzieć, że nie stoję w miejscu i rozwijam się – i to według mnie motywuje w pewien sposób. Bo jeśli podoba mi się własna praca, to znak, że chcę tworzyć dalej i nie odpuszczać. Chociaż nie powiem, zdarzyły mi się chwile, kiedy chciałabym wywalić mojego laptopa za okno. :D

4. Które rodzaje prac to Twoja specjalność i które dają Ci najwięcej przyjemności: nagłówki, sygnatury, a może coś innego?
 Nie będę wytykać palcami, co wychodzi mi lepiej, bo to działka czytelników, aczkolwiek na własne oko to nagłówki, sygnatury i ikony. To właśnie te formy graficzne, które dają mi najwięcej przyjemności. Kocham je tworzyć. :D Nienawidzę za to szablonów, tak przy okazji. Niekiedy spędzę nad nimi kilka godzin, a wszystko usunę. 

5. Twój styl się diametralnie zmienił, widać to najwyraźniej na Tie`Shiannie. Mogłabym rzec, że narodził się na nowo. Twoje prace są teraz dynamiczne i żywe,  a jednocześnie eleganckie i estetyczne. Przedstawiają one, że tak powiem, "skromne bogactwo". Jak myślisz, to zasługa wieloletniego doświadczenia czy też wyrabiania nowego stylu w ramach rozpoczęcia wszystkiego od nowa, jak to ujęłaś w pierwszej notce?
 Podobają mi się słowa, które dobrałaś. Owszem, mój styl się zmienił, ale to raczej nie tylko staż od wakacji 2014. Myślę, że to -–jak ujęłaś – poprzez wyrabianie własnego stylu. Ostatnio widuję coraz więcej graficzek, które próbują czegoś nowego, co uważam za ogromny plus. Jednak moim zdaniem – mój styl nie wyróżnia się za bardzo. Dlatego jeszcze nad nim pracuję i cieszę się, że się podoba. :D Bardzo, jakby to powiedzieć, przekonały mnie do własnego stylu dziewczyny z War of Beast, czyli w tym przypadku Anusia wystawiająca promocje do rang na forum. Więc warto odciągnąć się od czegoś zwykłego, bo naprawdę można wykombinować coś bardzo oryginalnego. :) 

6. Dobrze, dajmy już upust grafice. Chcemy również czegoś się o Tobie samej dowiedzieć. Może zacznijmy od muzyki – jakiego gatunku słuchasz? Może masz ulubionych wokalistów/ulubione zespoły?
 Ja słucham wszystkiego, co tylko wpadnie mi w ucho i jednocześnie się spodoba. Mam swoich faworytów, których mogłabym słuchać na okrągło. Ale wiadomo, każdy ma własny gust. :D Są to spośród paru wykonawców: przede wszystkim bardzo spodobała mi się piosenka Thousand foot krutch – Phenomenon! Naprawdę ma w sobie to coś. :D Często słucham też utworów Davida Guetty, ft. Sia, która ma niesamowity głos i przekonała mnie do siebie wykonaniem "She wolf" i "Titanium". Skillet też uwielbiam, znam na pamięć prawie wszystkie ich piosenki. Od jakiegoś czasu słucham także Curly Heads. Chwila... Jak mogłam nie podać na początku Edda Sheerana? :D Wiesz, czasami nawet słucham czegoś nałogowo, a nawet nie znam autora. Mogłabym jeszcze nadmienić zespół Paramore i wokalistkę Taylor Swift. 

7. Wartość nadrzędna w Twoim życiu to...?
 Najważniejszą wartością w moim życiu jest rodzina i moje otoczenie, wolność, ale także Boga stawiam na pierwszym miejscu. Jestem chrześcijanką, więc to nie jest jakieś zaskoczenie. :D Trudno mi wybrać taką jedną, unikalną wartość nadrzędną, bo jest ich mnóstwo i nie potrafię się zdecydować. Każda ma za to coś wspólnego – bez nich po prostu życie nie miałoby sensu. 

8. Jeden najważniejszy fakt o Tobie?
 Nie ma takiego najważniejszego, nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Mimo to nigdy nie zamierzam się dla nikogo zmieniać i szanuję kogoś za to, że potrafi poszanować mnie. Taki ząb za ząb, oko za oko. Sprawiedliwe, prawda? Warto wspomnieć o tym, że dostosowuję się do osoby, z którą rozmawiam. I chyba nic więcej. :D

9. Czego byś nigdy w życiu nie zrobiła?
 Jest wiele rzeczy, których nigdy bym nie zrobiła. Nie zapalę papierosa, nie będę się narkotyzować i doprowadzać do nałogów (laptop się nie liczy! XD). Bo po co robić rzeczy, których się będzie później żałować? Po co się niszczyć? Dla "szpanu" przed kolegami? Taki jest umysł części młodzieży, szczególnie gimnazjalistów, chcących zabłysnąć przed rówieśnikami. Najpierw robią, potem myślą. 

10. Spodnie czy sukienka?
 Oczywiście, że spodnie. :D Nie przepadam za sukienkami, bo zakładam je tylko na okazję, z których celowo się wywiązuję, gdy nadarzy się taka szansa. Ze spodni zazwyczaj wybieram dżinsy zwężające się ku kostkom, a nieraz jakieś legginsy. Lubię wszystko, co wygodne, byle nie dzwony. :D

11. Ulubione zajęcia oprócz grafiki?
 Tylko jedno zajęcie – siatkówka! Uwielbiam ją. :D Ostatnio jest pogoda, więc gram w nią dosyć często. Choć nieraz "fejsbuk" nie daje moim znajomym wyjść z domu. 

12. Ulubione zwierzę, niekoniecznie domowe?
 W dzieciństwie ubóstwiałam konie, potem nadszedł czas na kociaki, a psy kocham do tej pory, ponieważ nie bez powodu są nazywane "najlepszym przyjacielem człowieka". Niekiedy nawet dogaduję się z nimi lepiej niż z ludźmi. :) Ale to nie jest tak, że nie lubię już kociaków ani koni, bo są to naprawdę wartościowe zwierzęta. 

13. Wierzysz w przesądy?
 Raczej nie wierzę. Według mnie przesąd z czarnym kotem jest przesadzony. Ale wiadomo, każdy ma inne poglądy. Ja zdaję się tylko i wyłącznie na los. Poza tym – mam w domu czarną kotkę i nie czuję, żeby przynosiła pecha, bo to co najmniej dziwne. Innych przesądów nie znam i nie mam potrzeby, by o nich poczytać. :D

14. Książka czy film?
 Szczerze? Bez znaczenia. Gdy oglądam filmy, mam wszystko przed oczyma, gdy zaś czytam książkę – moja wyobraźnia musi się wysilić odrobinę. Generalnie to oba te zajęcia są w porządku. Czytając, rozwijam wyobraźnię, a oglądając... Nie wiem. Po prostu więcej rozumiem i mogę zobaczyć zamysły reżysera na ekranie. 

15. Twój ulubiony cytat/złota myśl?
 Nie zagłębiam się raczej w złote myśli, cytaty, jednak myślę, iż mogę wyróżnić parę zdań, bo nie mam jednego ulubionego:
"Bycie liderem oznacza inspirowanie swojego zespołu do tego, by dawać z siebie wszystko."
"Wytrwaj tę walkę (…), a po wewnętrznej burzy ujrzysz w duszy i sercu ostateczną pogodę."
"Jak możemy oczekiwać idealnych warunków na Ziemi, skoro nasze ciała są żywymi grobami pomordowanych zwierząt? Dopóki będą istniały rzeźnie, będę istniały i pola bitew."
"Prawdziwie kochasz wtedy, kiedy nie wiesz dlaczego."
 No i coś pięknego z Hobbita:
"– Dlaczego tak bardzo boli? 
 - Bo to była prawdziwa miłość."

16. Do jakiej bohaterki książkowej albo filmowej mogłabyś się porównać? 
 Chyba do żadnej. Według mnie każdy ma odrębny charakter i nie jesteśmy do siebie w stu procentach podobni – różnimy się wieloma cechami. Nawet z tego małego punktu widzenia nie wiem, do kogo miałabym się przyrównać. :D Ni to z wyglądu, ni to z osobowości. Och, jestem taka oryginalna. :'3

17. Jaki przedmiot szkolny preferujesz? Może masz ich kilka?
 Preferuję wychowanie fizyczne, historię, biologię... polski. I chyba nic więcej. :) Zastanawiam się, czy na mojej liście powinien znaleźć się wf, bo ostatnio wuefistka daje nam same wyciski, masakra. :D Dziewczyny narzekają tylko na koniec (udawanych) niedysponowań. Ogólnie mam jakiegoś pecha na sali gimnastycznej. Ostatnio dostałam piłką od nogi z całej "petardy" – aż mnie przewróciło – w głowę. 

18. Jakie jest Twoje ulubione anime?
 Czekałam na to pytanie. :D Shingeki no Kyojin! Naprawdę ta seria trafiła do mojego serca, bardzo dotknęły mnie losy bohaterów, wczułam się troszkę. Ogólnie cała fabuła niby łatwa do zrozumienia – ludzie próbują przeżyć w świecie opanowanym przez tytanów – ale nikt by na to nie wpadł tak po prostu. :) Bardzo podobają mi się zwroty akcji, te wszystkie manewry i sama kreska, postacie. Cała seria trzyma w napięciu. Osobiście moimi ulubionymi postaciami są Eren i Levi. Mikasa też się zmieści. :D Uwielbiam ich charakterki. Są też momenty, w których uroniłam parę łez. Jedna z moich ulubionych akcji to ta w lesie ogromnych drzew (czy jak to tam ewentualnie miało). I ta cała kobieta-tytan. Prawdę mówiąc, Annie ma w sobie coś takiego, co sprawia, że ją lubię. :D A Eren w postaci tytana wygląda bardzo fajnie. :D Walka finałowa pod koniec sezonu była warta obejrzenia. I ten kolos zaglądający przez dziurę w murze... Strach trochę. :D Ze zniecierpliwieniem czekam na drugi sezon, w sumie nawet nie wiem, kiedy będzie. Openingi też mają w sobie "to coś", oba. :) Każdemu bym poleciła tę serię, na pewno zrobię sobie powtórkę.

19. Czy posiadasz jakiś wzór postępowania/autorytet? Jeśli tak, to jaki?
  To zależy. Każdy ma swoje zalety i wady, więc nie wiem na pewno, kto jest moim autorytetem, wzorem. No, prawda taka, że nikt nie jest idealny i popełnia różne głupstwa, za które potem żałuje. I ja też na pewno się do takich ludzi zaliczam. Wbrew pozorom – nie mam autorytetu.

20. Twoje największe marzenie?
 Takie największe? Niegdyś w mojej głowie kreowała się chęć zostania weterynarzem, co z czasem obróciło się w coś zupełnie odmiennego. Otóż moim marzeniem jest zostać siatkarką. :) Nie mam raczej żadnej grafiki w planach. Ale marzenia się nie spełniają, je trzeba spełniać. :D

Bardzo dziękuję za wywiad. Twoje wartościowe odpowiedzi na tę część pytań dotyczących Twoich poglądów naprawdę dały mi do myślenia. ;)
To ja bardzo dziękuję za wywiad. To wielki zaszczyt. ^^



Chciałabym jeszcze wspomnieć, że na mojej podstronie możecie zgłaszać swoje propozycje odnośnie wywiadów, z kim chcecie następne zobaczyć; artykułów albo instrukcji. Serdecznie zapraszam.

3 komentarze:

  1. "Dobrze, dajmy już upust grafice. Chcemy również czegoś się o Tobie samej dowiedzieć." - http://sciaga.pl/slowniki-tematyczne/18967/dac/dawac-upust-czemus/ i definicja słowa http://sjp.pwn.pl/sjp/upust;2533229.html

    A jak już komciam, to wypowiem się, dlaczego nie przeczytałam wywiadu, a przejrzałam jedynie pytania i, bardzo pobieżnie, odpowiedzi. Otóż zadane pytania (tak sformułowanie, jak i treść) mają charakter ankietowy, są nastawione na proste zebranie informacji. O ile wywiad może być ciekawy/strawny dla bezpośrednio zaangażowanych oraz osób interesujących się ankietowaną, to dla postronnych już tak niezbyt (mówi to osoba, która właśnie ma otwarte kilka wywiadów w sąsiednich kartach i wpadła tu przez przypadek). Zadajże pytanie angażujące emocjonalnie, nadaj pozory rozmowy, pociągnij temat, niech będzie jakieś tło... Rozmowa, nie ankieta.

    Spowarzaniem,
    Wielki Inkwizytor Internetu

    OdpowiedzUsuń
  2. Wywiad bardzo mi się podobał.Myślałam, że nie da się tak dobrze ująć tylu dziedzin, tak bardzo zróżnicowanych, a także dołożyć życie prywatne oraz ukochaną grafikę. A jednak udało się ;) Gratulacje :3
    Muszę przyznać, Hope jest bardzo ciekawą osobistością.

    OdpowiedzUsuń
  3. redaktorka ISu.
    IS-u, analogicznie do ZUS-u. http://sjp.pwn.pl/zasady/Koncowka-fleksyjna-po-spolgloskach-twardych;629586.html
    http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/odmiana-skrotowcow;2065.html

    szabloniarnii
    Szabloniarni.

    poradzić:D
    Brakuje spacji.

    Ja na Tie`Shiannie czuję się jak ostatnia hulaj-dusza.
    Hulajdusza. http://sjp.pwn.pl/sjp/hulajdusza;2465175.html
    I to jest ten minus? ;)

    W sumie, to wszystko zawarłam w powyższym przekazie
    Bez przecinka.

    Jeśli dobrze mi się widzi
    Gramatyka zdechło.

    radziłam się u lepszych graficzek. :D
    (...) radziłam się lepszych graficzek.

    Bodajże w sierpniu, może dalej
    Później.

    "Pf, a co w tym trudnego"
    Niepoprawny cudzysłów. // Zabrakło znaku zapytania.

    chociaż ostatnimi czasy coraz rzadziej zaglądam na mojego, ów przyjaciela – Photoshopa
    Zaglądam do. // Ów się odmienia: http://pl.m.wiktionary.org/wiki/ów Poza tym jest ono tu doskonale zbędne.

    Oczywiście, nie tylko to mnie motywuje
    Bez przecinka.

    Jeśli nie można nazwać tego inspiracją, dlatego pominę ten temat.
    Gramatyka zdechło cześć druga.

    Niekiedy spędzę nad nimi kilka godzin, a wszystko usunę.
    I trzecia...

    "skromne bogactwo".
    Czyli oksymoron. Tag.

    -–jak
    Dziki dywiz atakuje.

    Dobrze, dajmy już upust grafice.
    Dajmy spokój. (Kreatura już ci wyjaśniła, co znaczy dać czemuś upust.)

    wpadnie mi w ucho i jednocześnie się spodoba.
    Lolwut, przecież to, że coś wpadło ci w ucho znaczy tyle, że ci się spodobało. :D http://www.wsjp.pl/index.php?id_hasla=24969

    Są to spośród paru wykonawców:
    Gramatyka zdycha po raz kolejny.

    piosenka Thousand foot krutch – Phenomenon!
    Brakuje cudzysłowu lub kursywy i wielkich liter w tytule utworu.

    Davida Guetty, ft. Sia
    Zbędny przecinek.

    Edda Sheerana
    Eda.

    Mogłabym jeszcze nadmienić zespół Paramore
    Wymienić. Nadmienić ma inne znaczenie: http://sjp.pwn.pl/sjp/nadmienić;2485775

    Taki jest umysł części młodzieży
    czy jak to tam ewentualnie miało
    Borze Zielony, co to za dziwny dialekt?

    zakładam je tylko na okazję, z których celowo się wywiązuję
    Okazje.

    "Bycie liderem oznacza inspirowanie swojego zespołu do tego, by dawać z siebie wszystko."
    Kropka powinna stać po znaku zamknięcia cudzysłowu, nie przed, nawet jeśli należy do cytowanego zdania.
    http://sjp.pwn.pl/zasady/;629880
    http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/b-kropka-b-po-cudzyslowie;11581.html

    OdpowiedzUsuń

Poprzednie Notki