Oryginalny tytuł: The
Giver
Tytuł polski: Dawca
pamięci
Gatunek: Dramat, Sci-Fi
Rok produkcji: 2014r.
Data premiery za
granicą: 11 sierpnia 2014r.
Data premiery w
Polsce: 22 sierpnia 2014r.
Kraj produkcji: Stany
Zjednoczone (USA)
Język oryginału: angielski
Czas trwania: 94
minuty
Reżyseria: Phillip
Noyce
Scenariusz: Michael
Mitnick i Robert B. Weide
Budżet: 25 000
000 $
Kontynuacja: (książkowa)
Gathering Blue (2), Messenger (3) oraz Son (4)
Na podstawie: książka
„Dawca” Lois Lowry
Opis fabuły (wg Multikino):
Nastoletni Jonas
(Brenton Thwaites) dorasta w utopijnym świecie przyszłości, gdzie nie istnieją
cierpienie i ból, wojny ani krwawe rewolucje. W epoce, w której zapomniano, jak
się kocha, odróżnia barwy i podejmuje wybory. Nieoczekiwanie, Jonas zostaje
wytypowany jako kandydat na Odbiorcę Wspomnień – jedyną osobę w społeczności,
która przechowuje pamięć po dawnych czasach. W szkoleniu pomaga mu tajemniczy
mężczyzna, nazywany Dawcą Pamięci (Jeff Bridges). W trakcie nauki Jonas odkryje
wstrząsający sekret przeszłości, który zburzy mozolnie budowany ład świata i
ściągnie na niego i jego najbliższych wielkie niebezpieczeństwo.
Moja opinia:
Na film wybrałam się do kina około tydzień temu. Sam
zwiastun sprawił, że zapragnęłam go obejrzeć — w końcu uwielbiam taką fabułę: wymyślony
świat, w którym ludzie żyją według własnych zasad, a ktoś wyjątkowy „tak po
prostu” zmienia wszystko w ciągu kilku dni.
Główną rolę gra młody aktor, Brenton Thwaites, który
niesamowicie dobrze wciela się w rolę Jonasa — młodego mężczyzny, który kończy
dwadzieścia lat i dostając pracę w dniu Ceremonii, zostaje powołany na
Biorcę Pamięci.
Ludzie żyjący w tym wykreowanym świecie nie mają pojęcia o
cierpieniu, bólu, zazdrości ani kłamstwach, ponieważ zostało im odebrane coś,
co sprawiło, że ich życie stało się dosłownie wyblaknięte — wspomnienia.
Kiedy Jonas zostaje wybrany na Biorcę Pamięci, rozpoczyna
szkolenie u starszego mężczyzny, Dawcy Pamięci, jedynego człowieka w całym
społeczeństwie, który zna wspomnienia.
Ale czy dwudziestoletni, młody mężczyzna, który całe życie
spędził w środowisku pozbawionym jakichkolwiek uczuć i barw, da radę utrzymać
na sobie brzemię wszystkich złych i okrutnych rzeczy, które niosą dawne wspomnienia?
Film jest wspaniałą adaptacją. Pokazuje nam wyobrażenie
świata z całkiem innego punktu widzenia. Uważam go za ogromną inspirację,
ponieważ ułatwił on mi uświadomienie sobie, jak bardzo życie potrafi być piękne,
chociażby dlatego, że istnieją: złość, smutek, kłamstwa, cierpienie, wojny, żal,
strach… Ludzie w filmie zostali tego pozbawieni, ale również czegoś innego: co
stało się z całą radością, pięknymi zachodami słońca, wiatrem we włosach
podczas rejsu statkiem, zwierzętami, płaczem dziecka i jego pierwszym oddechem, tysiącami
ludzi modlącymi się do Boga? Uczuciami? Inspiracją?
Miłością?
Złe wspomnienia wykluczają dobre wspomnienia? Dlatego ludzie stali się tacy... bezbarwni?
Wiem jedno: Jonas nie pozwolił, aby społeczeństwo trwale
żyło w nieświadomości. Sami zobaczcie, jak dokonał powrotu do naszej normalności — mimo że
niepoprawnej, to niezwykłej.
Film jest zdecydowanie godny obejrzenia.
Moja ocena: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz