wtorek, 22 lipca 2014

„Miasto Kości” - Recenzujemy

Autor: Cassandra Clare

Tytuł: Miasto Kości

Oryginalny Tytuł: City of bones

Cykl: Dary Anioła

Gatunek: fantastyka, fantasy, science fiction

Data wydania: 28 sierpnia 2013

Wydawnictwo: MAG

Ilość stron: 512

Pierwsze zdanie: 
-Chyba jaja sobie ze mnie robisz - rzucił bramkarz, zaplatając ręce na potężnej piersi. 



Opis książki: 

Tysiące lat temu, Anioł Razjel zmieszał swoją krew z krwią mężczyzn i stworzył rasę Nephilim, pół ludzi, pół aniołów. Mieszańcy człowieka i anioła przebywają wśród nas, ukryci, ale wciąż obecni, są naszą niewidzialną ochroną. Nazywają ich Nocnymi Łowcami. Nocni Łowcy przestrzegają praw ustanowionych w Szarej Księdze, nadanych im przez Razjela.

Ich zadaniem jest chronić nasz świat przed pasożytami, zwanymi demonami, które podróżują między światami, niszcząc wszystko na swej drodze. Ich zadaniem jest również utrzymanie pokoju między walczącymi mieszkańcami podziemnego świata, krzyżówkami człowieka i demona, znanymi jako wilkołaki, wampiry, czarodzieje i wróżki. W swoich obowiązkach są wspomagani przez tajemniczych Cichych Braci. Cisi Bracia mają zaszyte oczy i usta i rządzą Miastem Kości, nekropolią znajdującą się pod ulicami Manhattanu, w której leżą zmarli Łowcy. Cisi Bracia prowadzą archiwa wszystkich Łowców Cieni, jacy kiedykolwiek żyli. Strzegą również trzech boskich przedmiotów, które anioł Razjel powierzył swoim dzieciom. Jednym z nich jest Miecz. Drugim Lustro. Trzecim Kielich.

Od tysięcy lat Cisi Bracia strzegli boskich przedmiotów. I było tak aż do Powstania, wojny domowej, pod przywództwem zbuntowanego Łowcy, Valentine’a, który niemal na zawsze zniszczył tajemny świat Łowców. I mimo że od śmierci Valentine’a minęło wiele lat, rany, jakie zostawił, nigdy się nie zabliźniły. Od Powstania minęło piętnaście lat. Jest upalny sierpień w tętniącym życiem Nowym Jorku. W podziemnym świecie szerzy się wieść, że Valentine powrócił na czele armii wyklętych. A Kielich zaginął…


Moja opinia: 

Książkę dostałam od mojego wujka i cioci na gwiazdkę. Przeczytałam opis i wiedziałam, że to książka dla mnie. Jestem fanką fantastyki przekonacie się czytając moje inne recenzje. Książka jest napisana dość prostym językiem. Jest strasznie dużo opisów tak samo, jak odczuć bohaterów dlatego film wyszedł na mój gust średnio. W książce nie zabraknie akcji jak także humoru. Ogółem całą książkę strasznie szybko się czyta. Cassandra wkłada w pisanie całą swoją pasję widać to po efektach jej pracy. Polecam tą książkę każdemu. 

Moja ocena: 
Książce mogę wystawić spokojnie 10/10.

1 komentarz:

  1. Książka świetna. Polecam też serie Mechaniczny anioł tej autorki.

    OdpowiedzUsuń

Poprzednie Notki